wtorek, 27 marca 2012

Mój dzień


Witam wszystkich,nie piszę już tak często,bo ciągle jestem zajęta a wieczorem,już za bardzo zmęczona,żeby pisać.U Sandrusi bez zmian,nadal jest spokojna,więcej się uśmiecha,troszkę rączkami zaczęła ruszać.Mój dzień wygląda tak.Rano Sandrusia budzi się różnie,raz o 6:00 a raz 8:00 rano.Uwielbiam,jak rano otwiera te swoje piękne oczka, ja wtedy mówię" wyspała się moja kochana córusia" i ona się uśmiecha.Zawsze rano ją wycałuję,wyściskam,następnie przebieram pampersa ,przygotowuje leki i podaje do PEGA.Sprawdzam strzykawką,czy strawiła jedzenie z dnia poprzedniego,jeżeli strzykawka jest pusta,podłączam przez pompę jedzonko,jeżeli do strzykawki cofa się treść żołądkowa to znaczy,że nie strawiła jedzenie i muszę poczekać godzinę lub dłużej,aż strawi.Gdybym,jej podłączyła jedzenie a wcześniejszego nie strawiła,to zaczęła by wymiotować.Sandrusia sama kupki nie robi, więc muszę jej wlewki robić(lewatywę),zawsze po wlewkach mam dużo roboty,Sandrusia jest cała do mycia,po umyciu ją oliwkuję i zmieniam pościel.Trzy razy dziennie podaje leki.Trzeba zmieniać pozycje leżenia,odleżyny zaczęły jej się pojawiać na uszach.Smaruję jej specjalnym preparatem na odleżyny.Muszę zmieniać opatrunki przy wejściu centralnym i dezynfekcję przy PEGU.W ciągu dnia wsadzam ją do wózka i np.siedzi sobie z Patrykiem w ich pokoiku, oglądają razem bajki,często się uśmiecha,jak się do niej mówi.Pompa z jedzeniem idzie prawie przez cały dzień.W nocy wstaje co godzinę i zmieniam na drugiej pompie strzykawkę z piciem.Strzykawka z piciem ma 100ml muszę jej co najmniej 5 w nocy podać, więc 5 godz.idzie picie.Nie mogę szybciej ustawić przepływu na pompie ,bo by wymiotowała,jej żołądek bardzo pomału trawi i po małych kropelkach musi iść jedzenie i picie.Oprócz zajęć z Sandrusią,muszę posprzątać w domu,ugotować obiad,wyprać,poprasować i Patrykiem się też zająć.W weekendy mąż nie pracuje,to siedzi z Sandrusią a ja z Patrykiem możemy wyjść na przykład na deser do kawiarni lub na spacer.Rozmawiam dużo z Patrykiem,strasznie wydoroślał.Cieszę się bardzo jak widzę z jaką czułością,mówi do siostrzyczki i widać jak bardzo ją kocha.Mam prze kochane dzieci,jestem bardzo z nich dumna.