poniedziałek, 6 czerwca 2011

Wracamy do domu...


Dzisiaj zostaliśmy wypisani do domu. Rezonans pooperacyjny wyszedł dobry, wszystko zostało usunięte z główki. Teraz musimy czekać na badanie histopatologiczne usuniętego guza, a to niestety potrwa. Lekarz powiedział, że Sandrusia jest w dobrej formie i nie ma sensu żebyśmy płacili za kolejne dni pobytu w szpitalu. Może nabierać siły w domu. Lekarz zalecił codzienną zmianę opatrunku i podawanie leków. W Polsce mamy czekać na telefon od lekarza - onkologa, który zdecyduje o naszym powrocie na oddział onkologiczny francuskiego szpitala. Wtedy też mają zająć się nóżką Sandrusi. Będziemy musieli wpłacić kolejną kaucję za leczenie, jeszcze nie wiemy w jakiej kwocie.