sobota, 8 grudnia 2012

PŁOMYK DO NIEBA






W każdą drugą niedziele grudnia na całym świecie,rodzice dzieci,które już odeszły zbierają się o godz 19:00 by zapalić świeczkę w imię pamięci swojego dziecka i wszystkich innych dzieci,których już nie ma w śród nas.Jutro 9 grudnia w Krakowie na ul. Skałeczna 15  w  Kościele Paulinów na Skałce o 17:30 odbędzie się msza za dzieci zmarłe.W czasie mszy  będą wyświetlane zdjęcia dzieci i wyczytywane imię i nazwisko zmarłego dziecka.Po mszy rodzice zapalą świeczkę dla swoich aniołków i zostawią zdjęcie.Na samą myśl o jutrzejszym dniu płacze,ta msza,będzie dla mnie jak drugi pogrzeb Sandrusi,ale muszę iść dla niej i przełamać swoje lęki.Codziennie zastanawiam się kiedy mój koszmar się skończy,kiedy serce przestanie boleć,kiedy łzy przestana płynąć,kiedy wspomnienia przestana boleć.Pierwsze miesiące w ogóle nie docierało do mnie,że Sandrusia umarła,byłam w szok.Teraz jest najgorzej,szok minął i rzeczywistość do mnie dociera,że nigdy już jej nie zobaczę,nie przytulę.Wyobrażam sobie,jak by wyglądała jako nastolatka,jakby do ślubu szła,na pewno byłaby piękną kobietą i bardzo dobrą osobą ,serce pęka na samą myśl,że jej nie ma i nigdy nie wróci.Wszędzie do o koła wspomnienia,ciągła walka sama ze sobą i swoimi myślami.Czas nie leczy ran,jest coraz gorzej,nie wiem jak przeżyje święta,będę pewnie siedzieć na cmentarzu jak co dzień.Zmieniłam Sandrusi wystrój na  świąteczny,nawet choinkę jej kupiłam .Sandrusia uwielbiała choinkę jak się lampeczki świecą.Zawsze jak coś kupie Sandrusi ciesze się przez chwilę a później dopada mnie płacz,że nie chce jej kupować na cmentarz!!!, tylko chce mieć ją żywą w domu. BOZE   DLACZEGO   MI   JĄ   ZABRAŁEŚ DLACZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nigdy się z ty mnie pogodzę. Sandrusiu tak strasznie tęsknie,przychodzisz do mnie we śnie,ja tak bardzo bym chciała cię żywą przytulać,nie we śnie.Codziennie w domu dla ciebie na parapecie świecą się świeczki,na cmentarzu także,jutro zapale w kościele światełko dla ciebie kochanie MAMUSIA  KOCHA CIĘ  NAD  ZYCIE