poniedziałek, 24 października 2011

Ciężkie dwa tygodnie...


Po ciężkich dwóch tygodniach jesteśmy w domu. Mamy mieć dwa tygodnie przerwy do kolejnej chemii, planowo mamy się zgłosić na kolejny cykl chemii 31.10.2011r. Cały czas spadają wyniki, poziom leukocytów (odporność) Sandrusia ma bardzo niski (800), prawidłowo powinno być od 6-10 tys. Codziennie podaję Sandrusi zastrzyk na podniesienie poziomu leukocytów. Mówi, że mniej boli, kiedy mama robi zastrzyk. I pomyśleć, że kiedyś to ja panicznie bałam się igieł, a teraz już mnie to nie przeraża. Rano po zrobieniu morfologi okazało się, że spadły czerwone krwinki. Jutro mamy zgłosić się do szpitala na przetoczenie krwi. Kiedy ostatnio wychodziliśmy ze szpitala, pani doktor powiedziała, że na pewno się spotkamy wcześniej niż planowana chemia, bo wyniki spadają...